Głos Zarządu w toczącej się dyskusji o zewnętrznych windach
19 stycznia 2017
Przez różne strony internetowe przetoczyła się dyskusja w sprawie możliwości dobudowy wind do istniejących budynków. Zarówno intensywność tej wymiany zdań jak i wiele wątpliwości - w bardzo różny sposób wyrażanych w tej dyskusji – to powody do przedstawienia poniższych wyjaśnień.
Rozważana - co dobitnie podkreślamy - rozważana inwestycja miałaby polegać na dobudowie zewnętrznych wind, na sfinansowanie których (w całości lub w znacznej części) wykorzystane byłyby zyski ze sprzedaży mieszkań zrealizowanych na dobudowanym nad piątą kondygnacją dodatkowym piętrze. Byłoby to nowe przedsięwzięcie deweloperskie, a więc poprzedzone musiałoby być uchwałą Walnego Zgromadzenia naszej Spółdzielni.
Dobudowa wind zewnętrznych nie jest generalnie technicznym problemem. Mamy przykłady choćby w dwóch nieodległych przychodniach lekarskich: Nowy Chełm i Morena. Jednak w tym przypadku jako dojścia do kabin dźwigu wykorzystano istniejące pomieszczenia. Dobudowa windy w budynku mieszkalnym nastręcza więcej problemów, gdyż jako dojścia do kabiny dźwigu można wykorzystać tylko i wyłącznie półpiętra klatki schodowej. Kolejną niezaprzeczalną koniecznością jest budowa wysokiego szybu windowego oraz przebudowa wiatrołapu.
Znacznie mniej problemów stwarza dobudowa dodatkowego piętra. Są to rozwiązania znane i stosowane już od wielu lat. Roboty budowlane związane nadbudową dla budynku czteroklatkowego trwają ok. trzech miesięcy. Drogi transportowe zorganizowane są od strony szczytu (szczytów) budynku. W nowo powstałych lokalach stosuje się zazwyczaj ogrzewanie elektryczne lub ogrzewanie prowadzone bezpośrednio z węzła cieplnego (jeżeli parametry istniejącego węzła na to pozwalają).
Oczywiście wszystkie inwestycje tego typu muszą być poprzedzone ekspertyzami i obliczeniami konstrukcyjnymi. Konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę, dla którego niezbędne jest wykonanie projektu budowlanego ze wszystkimi w tym zakresie wymogami i uzgodnieniami.
Ze strony formalnej (i najważniejszej w całym przedsięwzięciu) niezbędne jest uzyskanie zgody na wykonanie robót związanych z nadbudową dodatkowego piętra i dobudową zewnętrznej windy a także zgody na zmianę udziałów w nieruchomości wspólnej, wyrażonej przez wszystkich właścicieli lokali wyodrębnionych, mieszczących się w budynku dla którego planuje się inwestycję.
Procedura decyzyjna i projektowa nie jest więc krótkotrwała i prosta, ponadto decyzji w tej sprawie nie można podjąć autokratycznie, jak się niektórym z dyskutantów wydaje. Podkreślić trzeba, że brak zgody któregokolwiek z właścicieli mieszkań wyodrębnionych blokuje inwestycję.
Wyszukując korzyści z przedsięwzięcia podkreślić należy udogodnienie w korzystaniu z mieszkań i to niezależnie od kondygnacji, a to udogodnienie przekłada się bezpośrednio na wzrost wartości rynkowej wszystkich mieszkań w zmodernizowanym budynku. Ponadto czeka nas wznowienie sukcesywnych remontów dachów, co w znacznym stopniu obciąży fundusz remontowy każdej nieruchomości, a czego przy realizacji nadbudowy będzie można uniknąć. Nie bez znaczenia jest także fakt, iż nowy dach to kolejne 20% dodatkowego docieplenia całego budynku, co poprawi stan finansów wszystkich jego mieszkańców – także tych z parteru. Uzasadnionym jest więc założenie, że powinniśmy realizować ten projekt na całym naszym osiedlu, jeśli będzie na to zgoda mieszkańców nieruchomości oraz pozwolą na to warunki techniczne.
Odnosząc się bezpośrednio do niektórych wpisów internetowych…..
Po pierwsze - spółdzielnia nie podjęła żadnych kroków w kierunku prowadzenia takich inwestycji i nie podejmie tych kroków bez uzyskania zgody na ich prowadzenie od Walnego Zgromadzenia a także indywidualnej zgody użytkowników nieruchomości (budynku) którego to dotyczy. Spółdzielnia na obecnym etapie wnioskowała o zwiększenie wysokości zabudowy z 18 do 23 metrów, aby miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego na Jednostce F umożliwił tego typu inwestycje.
Po wtóre – spółdzielnia traktuje jako sprawę oczywistą i nie wymagającą dodatkowych komentarzy fakt, że nie przystąpi do prowadzenia robót bez zgody mieszkańców.
Po trzecie – mamy świadomość, że każde dodatkowe mieszkanie – w przeważającej liczbie zdarzeń – może generować konieczność powstania dodatkowej ilości miejsc postojowych w ramach działki gruntu albo osiedla. Warunki miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (albo warunki zabudowy) określą parametry ilościowe tych miejsc postojowych. Jeżeli nie będzie warunków terenowo - przestrzennych do ich spełnienia, modernizacja budynku nie może zostać wykonana, nawet w przypadku determinacji mieszkańców.
Po czwarte – spółdzielnia przyjmuje szereg wniosków o prowadzenie takich modernizacji i w swoich zamiarach ma ich realizację, oczywiście pod warunkiem spełnienia wszystkich opisanych wcześniej założeń dotyczących konkretnej nieruchomości.
Do wielu (niestety) wpisów w trwającej dyskusji nie odnosimy się, gdyż są one bezpodstawnie obraźliwe i mają znamiona typowego hejtu internetowego.
Podsumowując, zdecydowaną wyrocznią dla działań spółdzielni jest ilość 57% respondentów, którzy opowiedzieli się za tego typu inwestycjami na portalu trójmiasto.pl http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Podwyzsza-bloki-z-wielkiej-plyty-i-dodadza-windy-n108804.html
Nic o nas bez nas – i dlatego Zarząd i Rada Nadzorcza Spółdzielni zaprosi w stosownym czasie zainteresowanych Członków Spółdzielni na panel dyskusyjny w tej sprawie.
Leszek Majewski i Marek Majchrzak – Zarząd SM „Chełm” w Gdańsku